Jeszcze dwie, trzy dekady temu standardowy Polak spędzał stosunkowo mało czasu na kupowaniu nowych rzeczy. Jedzenie dostawało się w sklepie Społem na osiedlu bądź na zwyczajnym bazarku. Po drobiazgi udawano się do pawilonu „Ruch” natomiast wszelkie ubrania dostawało się w niewielkich sklepikach gospodarstwa domowego lub częściej szyło się ubrania na